Tyson Fury – mistrz świata w królewskiej kategorii wagowej organizacji WBC, został uznany przez prestiżowy magazyn „The Ring” najlepszym pięściarzem 2020 r.  To drugie zwycięstwo „Króla Cyganów” w tym plebiscycie, wcześniej Brytyjczyk triumfował w 2015 r. Tym samym ekscentryczny fighter został pierwszym zawodnikiem z tego kraju, któremu udała się ta sztuka. 

Tyson Fury ten rok może uznać za wyjątkowo udany. „Króla Cyganów”  pozostał niepokonany i zdobył pas czempiona WBC, nokautując Deontaya Wildera. Po wcześniejszych perturbacjach wrócił na szczyt w iście mistrzowskim stylu. Obecnie wiele mówi się o starciu Fury’ego z Anthonym Joshuą, w grę wchodzi także doprowadzenie do trylogii z Wilderem. Niemniej jednak to pierwsza opcja rozpala wyobraźnię kibiców.

Organizator Matchroom  Hearn  przyznał, że „drobne problemy” muszą zostać rozwiązane przed potwierdzeniem oficjalnej daty, ale wszystko wskazuje na to, że brytyjscy tytani zmierzą się ze sobą w przyszłym roku. Niemniej jednak to „Król Cyganów” może cieszyć się ze zdobycia tej nagrody – nie Joshua. Co może dodać kolejnego smaczku tej wyspiarskiej rywalizacji.

Wcześniej Fury został uznany za najlepszego fightera wg „The Ring”, po tym jak zakończył dominację Władimira Kliczki w 2015 r., sprawiając wówczas największą sensację w zawodowym boksie.

Czytaj także: Tyson Fury – fenomen, motywacja, błazen …