Kontakt:

Robert Parzęczewski vs Sladan Janjanin – Analiza !

mb-boxing-night-7-parzeczewski-janjanin

Po sobotniej gali MB Boxing Night 7 opadły już emocje. Czas więc na analizy. Pod lupę bierzemy walkę wieczoru gali, czyli pojedynek Roberta Parzęczewskiego (25-1 16 KO) z Bośniakiem, Sladanem Janjaninem (27-6 21 KO).

Po 8 rundach dominacji w ringu, Częstochowianin pokonał reprezentanta Bośni i Hercegowiny, trzykrotnym wynikiem punktowym 80-67. Walka przez portal BoxRec.com oceniona została  na jedną gwiazdkę, natomiast większość środowiska walkę ocenia negatywnie. Powodem jest braku nokautu na rywalu „Mr. KO”, którego poziom nie należy do najwyższych. Czy aby faktycznie po tej walce można być rozczarowanym?

Plusy:

  • garda-mimo braku ciągłej aktywności Bośniaka w ataku, to jednak każda próba ataku Janjanina była blokowana szczelną gardą. Porównując obronę z ostatniej walki z Patrickiem Mendym, a tą z walki sobotniej, Polak zdecydowanie ją poprawił. Szczelna garda będzie ważnym mankamentem w walce z Ryanem Fordem.
  • kombinacje-bardzo dobrze funkcjonowała w tej walce kombinacja „lewy prosty-prawy prosty-lewy/prawy hak-prawy/lewy hak”. Ogółem wszystkie ataki Parzęczewskiego były bardzo uporządkowane i widać było w nich strategie. Tak samo ważnym elementem jak obrona, mogą być kombinacje w walce z Kanadyjczykiem.
  • zróżnicowanie ciosów-bardzo dobrze podczas wyżej wspomnianych kombinacji działała zmiana płaszczyzn zadawania ciosów oraz niejednolita siła. Po tym można poznać doświadczonego boksera.
  • powtarzalność-w boksie czasami wystarczą bardzo proste sposoby na wygraną walkę, a przede wszystkim trzymanie się ich. Częstochowianin co rundę obijał Janjanina. To też jest ważny aspekt w walce z lepszymi rywalami, o ile okoliczności walki na to pozwalają.
  • czucie dystansu-zdecydowana poprawa po ostatniej walce.

Minusy:

  • skracanie dystansu-nie zaliczyłbym tego jako kompletny minus po tej walce, tylko jako lekka usterka. „Mr. KO” nie raz pokazywał, że umie to zrobić. Natomiast w walce z Bośniakiem zabrakło tego ostatniego kroku, zamykającego rywalowi drogę ucieczki.
  • przedłużenie kombinacji/brak ostatniego ciosu-sytuacja, gdzie zawodnik z Bałkanów jest obijany. Po wykonaniu koncertowo kombinacji „lewy prosty-prawy prosty-lewy/prawy hak-prawy/lewy hak” zabrało przedłużenia lub ostatniego uderzenia, które mogło zakończyć walkę. I nie mówię, że nagle „Mr. KO”, będzie w kombinacji uderzał po 12 ciosów, ale takie 2-3 mocne ciosy (a Parzęczewski ma mocne uderzenie), mogły zakończyć walkę. Takie momenty w tej walce były, ale zbyt rzadko, moim zdaniem.
  • brak chłodnej głowy- jak Częstochowianin sam przyznał, zabrakło chłodnej głowy. Dodał też, że głównym założeniem w tej walce nie było znokautowanie rywala, a przewalczenie 8 rund.

Podsumowanie:

Jeśli miałbym ocenić to w skali ocen szkolnych, moim zdaniem „Mr.KO” zawalczył na 4. Ważnym aspektem było przewalczenie 8 rund, na zrzucenie rdzy w kontekście większych walk oraz obycia z ringiem. Trzeba pamiętać również, że sportowcy też są ludźmi i oni również mają dyspozycje lepszego/gorszego dnia. Taka dyspozycja dnia czasem przeszkadza postawić  kropkę nad i.

Podążaj za nami!

#polishfighters

Leave Comment

Your email address will not be published.