Walka pomiędzy Andrzejem Grzebykiem (16-3) a Kamilem Gniadkiem (14-7-1) na gali FEN 24, to z pewnością jedna z najlepszych walk ostatnich lat w polskim MMA. Walkę wygrał Andrzej Grzebyk, ale jak do momentu nokautu punktowałem tą walkę ja? Zapraszam do zapoznania się z #1 odcinkiem serii Okiem Redaktora.
Runda 1
Walkę dobrze rozpoczęli obaj zawodnicy, ale to Gniadek zajął miejsce na środku klatki i był stroną wywierającą presję, przy czym dobrze trafiał i wyprzedzał Grzebyka. Mistrz FENu starał się okopywać nogi Kamila, co dobrze się sprawdzało. Andrzej próbował zmieniać pozycję, aby zaskoczyć wychowanego w Berserkers Team Szczecin zawodnika, lecz nie zrobiło to na nim żadnego wrażenia. Na 2 minuty przed końcem do głowy zawodnika z Tarnowa doszły mocne ciosy, którym nawet na chwilę powalił na ziemie obecnego championa federacji. Po zderzeniu głowami walka trafiła do parteru, gdzie z pleców był Gniadek i dobrze szukał skrętówki na nogę, z której nic konkretnego nie wyszło i walka ponownie trafiła do stójki, gdzie od razu mocny cios otrzymał podopieczny Roberta Jocza i stracił inicjatywę w tej walce, ale na pół minuty przed końcem rundy poszedł po obalenie i do końca rundy był z góry.
Mój typ: Grzebyk 9 : 10 Gniadek
Runda 2
Grzebyk od początku mocno ruszył na Gniadka zamykając go pod siatką, ale już po 15 sekundach pozwolił sobie na obalenie ze strony Szczecinianina. Przez minutę z góry był Kamil, ale zawodnik z Tarnowa cały czas się dobrze bronił i udało mu się wstać, lecz po 5 sekundach ponownie mistrz był na plecach. W połowie rundy Grzebyk zdołał założyć balachę pretendentowi, ale kapitalnie wyszedł z opresji Gniadek. Po kolejne obalenie chciał iść Kamil, ale dobrze tym razem obronił się mistrz i to on miał lepszą pozycję przez ostatnie 75 sekund.
Mój typ: Grzebyk 9 : 10 Gniadek
Runda 3
Bardzo szybko walkę do parteru przeniósł Gniadek i rozbijał tam ciosami swojego rywala. Gniadek dobrze starał się z pleców trafiać łokciami mistrza, ale to cały czas Andrzej był z góry. Z powodu małej aktywności pod koniec 3 minuty rundy, sędzia Michalak podniósł walkę do stójki, a tam pierwszymi ciosami Grzebyk znokautował swojego rywala.
Mój typ (do momentu nokautu) : Grzebyk 10 : 9 Gniadek
