Kontakt:

Fame MMA 12: Rzućmy okiem na sportową stronę gali…

Don Kasjo vs. Wrzosek faceoff

Już dziś wieczorem gala Fame MMA 12. Chciałbym dziś wam, jako fanom MMA przedstawić sportowe strony dzisiejszego wydarzenia. Zapraszam do przeczytania całego wpisu!

Anna Andrzejewska – na codzień trenerka personalna. Swoją przygodę ze sportem rozpoczęła już jako naprawdę młoda osoba. Pierwszym uprawianym przez nią sportem były biegi długodystansowe, które po paru latach zamieniła na boks. Jak sama twierdzi, na sali bokserskiej znalazła się przypadkowo, bowiem to znajomy wyciągnął ją na jeden trening. Ania na tyle pokochała tę dyscyplinę, że zaczęła przychodzić codziennie, by budować swoje doświadczenie w tym sporcie. Aktualna trenerka personalna stoczyła wiele walk amatorskich na turniejach, pucharach czy mistrzostwach Polski. Stoczyła ona nawet jednną walkę zawodową. Ania po kilku latach spędzonych na ringu znalazła się na siłowni, która jak sama twierdzi zawsze była elementem jej treningu.
Ania twierdzi, iż praca nad sylwetką przysparzała jej wiele szczęścia. Po rozpoczęciu pracy na siłowni jako trenerka przeznaczała wiele czasu na kształtowanie swojego ciała, aż w końcu znalazła się w „Teamie Fenix”. W ten sposób Ania znalazła się na scenie debiutów kulturystycznych, po których nie zatrzymywała się a zdobywała kolejne trofea.
Do jej osiągnięć należą m.in.:
-Pierwsze miejsce w kategorii fitness sylwetkowe open na mistrzowstwach Śląska.
-Pierwsze miejsce w kategorii do 168 cm + wygrana w open na mistrzostwach Polski w 2018 roku.
-Drugie miejsce w kategorii fitness sylwetkowe open na mistrzostwach Wielkopolski.

Kamila Wybrańczyk – Znana fanom jako „Kamiszka”, Kamila Wybrańczyk trenuje brazylijscie jiu-jitsu już od ponad czterech lat. Informacje, które możemy znaleźć na stronie PolsatSport wskazują, że Wybrańczyk treningi BJJ rozpoczęła w marcu 2017 roku, a pierwsze osiągnięcia zaczęla zbierać dosyć szybko, bo już w lipcu tego samego roku w międzynarodowym turnieju, w którym startowało jedenaście zawodniczek zajęła trzecie miejsce.

Kornel „Koro” Regel – O Korze za dużo mówić nie możemy pod względem jego osiągnięć w sporcie, który trenował. Ciężko znaleźć informacje dotyczące sukcesów Regela w Capoeirze, natomiast to co wiemy, to to, że włśnie tę sztukę walki trenował przez 7 lat w Akademii Sztuki Capoeira w Rzeszowie.

Piotr „Bestia” Piechowiak – od 15 roku życia zainteresowany kulturystyką. Po pierwszych latach treningu wystąpił on na Mistrzostwach Województwa Lubuskiego w Nowej Soli. Zakończył on swoje pierwsze zawod ze złotym medalem. Po pierwszych sukcesach postanowił dalej próbować swoich sił w sportach sylwetkowych. Zaliczył on start w mistrzostwach Polski, czy też stanąl na najniższym miejscu podium podczas konkursu „Herkules”, który był ogólnopolski. Poznał on w tamtym okresie Ireneusza kurasia, który zachęcił go do wzięcia udziału w zawodach Strongman. Piechowiak brał udział w tej dyscyplinie sportu około 6 lat. Dwukrotnie zyskał miano wicemistrza Polski, zajął pierwsze miejsce podczas Pucharu Europy czy reprezentował Polskę na mistrzostwach świata w Chinach. To tylko trzy z kilkudziesięciu osiągnięć „Bestii”.

Krzysztof Radzikowski – Podobnie jak jego rywal, były strongman, którego swego czasu trenował sam Mariusz Pudzianowski. Krzysztof Radzikowski ze sportem jest związany od dawna. W 2008 roku zadebiutował na zawodach międzynarodowych, w 2009 zajmował drugie miejsce na zawodach „The Globe’s Strongmest Man” za „Pudzianem” aż do czasu kontuzji, który wyeliminowała go z ostatniej rozgrywki, przez co „Radzik” skończył na 6 miejscu. Jego rekordy życiowe to 400 kg. w przysiadzie, 300 kg. na wyciskaniu oraz 466 kg. podczas martwego ciągu.

Maksymilian Wiewiórka – Mimo tego, że „Wiewiór” walczy w freakowej federacji, to umiejętnościami napewno przewyższa większość swojej dywizji. Dlaczego? Otóż Maksymilian już w 2017 roku toczył swoje pierwsze walki na zawodach AlMMA. Nie znamy jego oficjalnej ilości walk, natomiast na tapology jest informacja o jego czterech pojedynkach, w tym trzech wygranych. Wiewiórka w Fame znalazł się już przy pierwszej gali, kiedy to zgłosił się do podjęcia walki z Michałem Handke – strongmenem, który na dzień walki był od niego około 40 kilogramow cięższy. Maks w tej walce wykazał się ogromnym charakterem i pomimo przegranej zyskał ogromny szacunek publiki.

Marcin Wrzosek – Czy trzeba tu cokolwiek mówić? Zawodnik znany z federacji KSW, FEN czy nawet UFC. Stoczył ponad 20 zawodowych walk, 14 z nich wygrał. Każdy kto jest fanem agresywnych i brutalnych walk powinien nadrobić jego wojny z Sowińskim, Szymańskim czy Wolańskim.

Kasjusz Życiński – Walki „Kasja” w boksie amatorskim czy zawodowym odbywały się już lata temu. Według wikipedii pierwszą amatorką walkę Kasjusz stoczył już w 2013 roku, kiedy to wygrał przed czasem. Kolejną walkę amatorską przegrał, jak i kolejne dwie zawodowe. Walk tych natomiast było podobno więcej, tyle, że ciężko znaleźć o nich potwierdzone informacje w internecie. Mimo wszystko, Kasja można kochać jak i nienawidzić, ale boksersko zachowuje jak na Fame dosyć niezły poziom i jego walki zawsze przyswarzają fanom wiele emocji.

Podsumowanie:
Czy Fame MMA 12 będzie rozrywką tylko dla „niedzielnych” fanów, albo i tych, którzy absolutnie tematem MMA się nie interesują i wykupują tylko transmisję Fame, aby zobaczyć swoich idoli z Youtube’a czy instagrama? Moim zdaniem nie. Stworzyłem ten artykuł, aby pokazać wam nieco inny punkt widzenia na dzisiejszą kartę. Poza kilkoma pojedynkami, które napędza duża ilość wulgaryzmów i wyzwisk walczą dziś całkowicie normalni ludzie, którzy po prostu chcą dać fanom jak najlepsze widowisko. Nie wspomniałem tu o pojedynku Kacpra Blonsky’ego z Mattem – „Fit Loversem”. Ten drugi prowadzi od lat kanał na YouTube, gdzie pokazuje zdrowy, sportowy tryb życia. Kacper natomiast chce dać po prostu dobrą bitkę w czym z pewnością pomogą mu przygotowania w Warszawskim WCA. Mamy też Arkadiusza Tańculę, który ambinacjonalnie podchodzi do całej swojej przygody ze sportami walki – marzy on bowiem o KSW. Czy się tam dostanie? Tego nie wiemy, natomiast samo to, że Arek chce progresować i wciąż trenuje w klubie „Grappling Kraków” u boku m.in. Roberta Ruchały pokazuje, że nie są to u wielu pasje na 5 minut, a coś więcej. Oprócz tego walka Macieja Szewczyka „Szewca”, który od początku swojej przygody z Fame MMA bierze sobie najcięższych rywali w owej federacji i teraz również, jako rywala obrał sobie Krystiana „Krychę” Wilczaka, który od długiego czasu trenuje w Poznańskim Ankosie.
Rywalem dzisiejszego specjalisty od Capoeiry również będzie ciekawa persona, gdyż raper i freestylowiec „Ryba”, który skrzyżuje rękawice z Korem bazuje na Muay-Thai, które szlifuje w „Aligatores”, więc można powiedzieć, że szykuje nam się walka, w której będziemy mogli zobaczyć naprawdę masę widowiskowych kopnięć.
Jeżeli dotarliście do tego momentu dziękuję za przeczytanie. Dajcie znać co sądzicie o dzisiejszym wydarzeniu.

Źródła:
-SFD.pl
-PolsatSport.pl
-Wikipedia

Podążaj za nami!

#polishfighters

Leave Comment

Your email address will not be published.