Kontakt:

KSW 57: Albert Odzimkowski przed walką z Christianem Eckerlinem (WYWIAD)

93206f501b57e685a22f7502b9d3b3fd

Zapraszamy na bardzo spontaniczny wywiad z Albertem Odzimkowskim, czyli uczestnikiem sobotniej gali KSW 57.

Cześć Albert. Pierwsze moje pytanie – otóż, czy masz już jakiegoś upragnionego rywala po Eckerlinie? Skupiasz się tylko na nim czy siedzi Ci już ktoś z tyłu głowy?

Skupiam sie na ta chwile tylko na najbliższej walce.

Walke z Michalskim przegrałeś w pierwszej rundzie, ale miałeś tez swoje momenty. Co nie zagralo w tamtej walce? Jakie wnioski wyciągnąłeś?

Wnioski ze trzeba pracować nad swoimi słabościami. A co nie zagrało ? Michal był po prostu lepszy.

To będzie twoja pierwsza walka bez publiczności – czy uważasz, że taka opcja będzie dla Ciebie lepsza, czy też wolałabyś słyszec jak publiczność skanduje twoje imię?

Zawsze jeździ za mna wielka grupa wsparcia to wspaniałe miec takich Kibicow. Tym razem ich nie bedzie na hali ale wiem że będą trzymać za mnie kciuki przed telewizorami. Czy to bedzie lepsza opcja bede w stanie odpowiedzieć dopiero po walce.

Miałeś walczyć w Łodzi, natomiast cała gala wypadła. Powiedz, z jakich czynników wynikło to, że walczysz dopiero teraz, pomimo planowanego występu już w marcu?

Po odwołanej gali, poddałem sie operacji barku, z tego miejsca chciałbym bardzo podziękować doktorowi Zaborowskiemu i Michalikowi oraz całemu Centrum Medycznemu MML bo gdyby nie oni pewnie już by mnie nie było w sporcie.

A czy niedoszły pojedynek z Kamilem Szymuszowskim wchodzi w grę ?

To pytanie trzeba kierować do włodarzy federacji.

W dniu twojej walki odbędzie się też walka Polaka w UFC – Marcin Tybura zawalczy z Gregiem Hardym. Jak typujesz te walkę?

Myśle że Marcin wygra tą po mądrej przemyślanej taktycznie walce.

Jak poszły Ci przygotowania podczas tego pandemii?

Bez większych zmian, po za tym że trzeba było zmienić miejsce gdzie odbywały się treningi grupowe RKT Radom.

Czy chcesz kogoś na koniec pozdrowić?

Chcialbym pozdrowic wszystkich kibiców, sponsorów oraz rodzine.

Podążaj za nami!

#polishfighters

Leave Comment

Your email address will not be published.