Kontakt:

Byłam zachwycona ich walką i postanowiłam spróbować – Vanessa Romanowski w drodze na szczyt!

vanessa romanowski

W dzisiejszym odcinku pragnę przedstawić Wam młodą zawodniczkę, która mając dopiero 15 lat może pochwalić się tytułami Mistrzyni Świata czy Europy w K-1 oraz Muay Thai. Na co dzień mieszka w Szwecji, gdzie trenuje w klubie Allstars Training Center. Poznajcie bliżej Vanessę Romanowski!

Hej Vanessa, miło mi Cię gościć!

Hej, dziękuję za zaproszenie.

Jak rozpoczęła się Twoja przygoda ze sportami walki? Zadecydował o tym konkretny moment w Twoim życiu?

Moja przygoda zaczęła się podczas wakacji w Tajlandii, gdzie będąc na gali Muay Thai zobaczyłam walczące dziewczynki, które były młodsze ode mnie. Byłam zachwycona ich walką i postanowiłam spróbować. Po przyjeździe do Szwecji zamieniłam balet na boks tajski i tak to się zaczęło.

Na co dzień skupiasz się głównie na treningach głównie w stójce czy łączysz to często z treningiem pod mieszane sztuki walki?

Na co dzień trenuje głownie boks tajski, ale również czysty boks, a jeśli chodzi o parter – trenuje też grappling.

Do tej pory udało Ci się wywalczyć kilka tytułów. Czy możesz wymienić nam dokładnie jakie trofea masz już na swoim koncie?

Wywalczyłam dwa lata pod rząd tytuł Mistrzyni Świata w muay thai, Mistrzyni Świata w K1 oraz Kickboxingu. Jestem również europejską mistrzynią w kickboxingu oraz złotą medalistką Swedish Open – także w kickboxingu. Mam też srebrny tytuł Mistrzyni Intercontinental w muay thai. Na swoim koncie mam też 6 profesjonalnych walk w Tajlandii.

Pamiętasz ilość walk jakie stoczyłaś już na zawodach?

Tak, mam stoczone 43 walki.

W tym roku brałaś udział w letnim obozie KSW. Jak oceniasz spędzony tam czas od strony uczestnika takiego wydarzenia? Udało Ci się wynieść z niego dużo wiedzy?

Obóz KSW to naprawdę świetny sprawdzian i przeżycie. Treningi pod okiem najlepszych trenerów, ale również fajnie spędzony czas wolny w świetnym towarzystwie ludzi, którzy mają to same zamiłowanie. To był już mój drugi obóz ksw i mam nadzieje, że będzie ich wiele w przyszłości. To czego można się nauczyć na obozie podczas tygodnia można porównać do kilku miesięcy w normalnym tempie.

Trenujesz na matach klubu Allstairs, znanego z uzdolnionych zawodników, w tym Alexandra Gustaffsona. Miałaś okazję porozmawiać z byłym pretendentem do pasa UFC? Mijacie się gdzieś na sali?

Tak, w Allstars mamy dużo zawodników UFC i innych znanych federacji. Z Alexem widuję się kilka razy w tygodniu. Tu panuje miła, rodzinna atmosfera i można śmiało porozmawiać, pożartować i obserwować treningi profesjonalistów, które motywują w drodze do celu.

Z pochodzenia jesteś Polką czy Szwedką?

Jestem urodzona w Szwecji i mam szwedzkie obywatelstwo, ale moi rodzice są Polakami z pochodzenia.

Jakie jest Twoje zdanie na temat poziomu zainteresowania i popularności sportów walki w Szwecji?

Poziom zainteresowania sportami walki w Szwecji uważam za wysoki, być może dlatego, że przebywam w takim otoczeniu. Mimo wszystko widać jak coraz więcej nowych klubów powstaje i coraz więcej ludzi w nich trenuje.

Jak do tej pory oceniłabyś rok 2019 pod względem Twojego rozwoju? Planujesz do końca grudnia jeszcze jakieś starty bądź wyjazdy na obozy treningowe?

2019 jest dla mnie dobrym rokiem do tej pory. Wygrana walka w Tajlandii w styczniu, potem w marcu w UK srebro w zawodach interkontynentalnych, w sierpniu po 3-tygodniowych przygotowaniach w Tajlandii ponowna wygrana. Następnie był bardzo udany obóz KSW. Za niecałe 2 miesiące czeka mnie kolejny wyjazd i kilkutygodniowe przygotowania w Tajlandii, gdzie mam umówioną walkę w grudniu i styczniu. Mam nadzieję, że ten rok zakończę wygraną i rozpocznę kolejny następny zwycięstwem.

Przeglądając Twoje media społecznościowe natknąłem się na kilka zdjęć z Twojego pobytu w tajlandzkim klubie Rawai Muay Thai. Jak wspominasz ten wyjazd i jak on wyglądał? Z czym się wiązał?

Rawai Muay Thai To mój drugi klub. Trenuję tam już od 5 lat i miałam zaszczyt reprezentować ich na arenie międzynarodowej, gdzie szwedka polskiego pochodzenia reprezentowała barwy Tajlandii. To wspaniale miejsce. Tam trenuję i przygotowuję się do walk. Dzień na Rawai zaczyna się dla mnie o 6.15 od 6 km biegu, potem trening 7.30-9.30 i kolejne bieganie o 15.00 – 6 km, po czym kolejny trening od 16:00 do 18:00. Ciężkie dni przygotowań w tropikalnych warunkach, ale i wspaniale przeżycie, owocują zawsze przygotowaniem na najwyższym poziomie. Kocham to miejsce i zawsze ciężko mi z niego wyjeżdżać. Są dla mnie jak rodzina dlatego już nie mogę się doczekać grudnia.

Czy do tej pory miałaś okazję spróbować swoich sił w amatorskich zawodach MMA? Jeśli nie, to czy takie plany są gdzieś na horyzoncie?

Nie brałam jeszcze udziału w zawodach MMA, nadal dopracowuję moje umiejętności. Oczywiście mam to w planach i wiążę z tym przyszłość.

Jakie na ten moment cele postawiłaś przed sobą na swojej drodze w świecie sportów walki?

Najbliższy cel to wygrać zaplanowane walki w Tajlandii – w grudniu i styczniu. Następnym celem jest mistrzostwo Szwecji juniorów w Marcu 2020. Długo oczekiwane, gdyż można w nich uczestniczyć od 15 lat. Na horyzoncie jest także zdobycie Mistrzostwa Świata juniorów w Malezji we wrześniu 2020. To są te najbliższe plany. Te bardziej odlegle to Mistrzostwa Olimpijskie w muay thai i kontrakt w znanej federacji MMA.

Jak wygląda Twoje życie poza treningami? Trening nie kolidują z nauką?

Chodzę do ostatniej klasy szkoły podstawowej, gdzie kończę naukę około 15-16. Wracam do domu na obiad i idę na trening. Środy i soboty mam wolne od treningów. Moje hobby nie koliduje z nauką.

Miałaś okazję na żywo oglądać galę UFC w Sztokholmie. Jak oceniasz to wydarzenie z perspektywy osoby będącej na trybunach?

Tak, byłam na 2 galach UFC w Sztokholmie. To niesamowite przeżycie, tracę głos kibicując.

Jesteś na bieżąco z wydarzeniami w świecie sportów walki? Masz swoich faworytów, których kariery szczególnie śledzisz?

Oczywiście, to część mojego życia. Trzeba wiedzieć co się dzieje w różnych federacjach i w życiu różnych fighterów. Szczególnie śledzę Joannę Jędrzejczyk, która jest moim idolem, ale również innych zawodników.

Czy często odwiedzasz Polskę?

W Polsce nie bywam często, może 2-3 razy w roku, jednak mam nadzieje, że będę to mogła robić częściej już niedługo.

Twoje największe sportowe marzenie to…?

Hmm… Być najmłodszą zawodniczką w historii, która uzyskała kontrakt z UFC oraz zdobyć złoty medal olimpijski w muay thai.

Dziękuję Ci za Twój poświęcony czas. W imieniu całej redakcji życzę Ci powodzenia w realizowaniu się na sportowej ścieżce! Trzymamy kciuki za to, by w przyszłości Twoje nazwisko przyciągało do Ciebie tłumy kibiców!

Dziękuję bardzo i również pozdrawiam. Chciałabym też podziękować za wsparcie moim fanom i rodzicom, dzięki którym to wszystko jest możliwe. Jak również moim klubom i trenerom za wytrwałość i poświęcony mi czas!

Z zawodniczką rozmawiał Łukasz Adamiak.

Podążaj za nami!

#polishfighters

Leave Comment

Your email address will not be published.