Podczas gali Knockout Boxing Night 7 Izu Ugonoh w kontrowersyjnych okolicznościach został znokautowany przez Łuaksza Różańskiego. Czy sędzia ringowy podjął dobrą decyzję, która w konsekwencji doprowadziła do zakończenia walki? Sytuację ocenia nasz ekspert.

– Walka ewidentnie nie układała się po myśli Izu. W czwartej rundzie pięściarz dał się ,,zepchnąć do defensywy”. Następnie przyjął kilka mocnych ciosów i upadł na deski. W tym momencie sędzia Robert Gortat powinien natychmiast odsunąć Różańskiego i rozpocząć liczenie. Niemniej jednak sędzia popełnił katastrofalny błąd, który zaważył na końcowych losach pojedynku. Izu co prawa upadł na deski, ale wiele wskazywało na to, że jest w stanie walczyć dalej. Warto zwrócić uwagę, że nie leżał na deskach tylko klęczał. Po niespodziewanym ciosie Różańskiego sytuacja zmieniła się o 180 stopni.

Po pierwsze Izu nie spodziewał się ciosu z góry, wyraźnie czekał na liczenie i odpoczywał w czasie, gdy powinien zareagować sędzia. Po drugie cios był zadany z pełnym skrętem – bardzo mocny w okolice ucha, co doprowadziło do upadku Ugonoha. W moim odczuciu ewidentny faul Różańskiego i kardynalny błąd sędziego ringowego.